dr Małgorzata Piotrowska

Żuraw, chociaż to bardzo duży ptak – najwyższy w Polsce (mierzy około 120 cm wysokości), często bywa niezauważony. Jego ubarwienie nie przyciąga uwagi, jest prawie jednolicie szare z wyjątkiem niewielkiego czerwonego przebarwienia na wierzchu głowy. Gdy żuraw powoli kroczy lub stoi nieruchomo z wyciągniętą w górę szyją, bardzo dobrze zlewa się z otaczającym krajobrazem.

Jednakże jest to ptak powszechnie znany. Być może ze względu na swoje rozmiary i donośny głos. Można powiedzieć, że częściej jest słyszany niż widziany. Obserwujemy go zazwyczaj podczas wiosennych i jesiennych wędrówek. Ptaki w locie grupują się wtedy w charakterystyczny klucz liczący niekiedy kilkadziesiąt osobników. Łatwo je zauważyć, tym bardziej, że pojawienie się żurawi poprzedza zwykle słyszany z daleka głos, tzw. klangor. Klucze żurawi można oglądać nie tylko w okolicy dolin rzecznych, przelatują również nad miastami np. Lublinem, Rykami wystarczy tylko posłuchać i spojrzeć w górę.

Żurawie w okresie lęgowym zasiedlają stosunkowo niedostępne, podmokłe tereny, bagna, okolice jezior, podmokłe lasy (olsy) i ich sąsiedztwo. Niektórzy mogą je pomylić z gatunkami ptaków podobnymi do żurawia wielkością i budową jak bocian biały i czapla siwa. Wbrew pozorom nie są to jego bliscy krewniacy. Znacznie mu bliżej do takich gatunków jak łyska, derkacz i kuropatwa.

Żuraw to zadziwiający ptak, niegdyś bardzo rzadki, obecnie coraz liczniejszy. Objęty jest całkowitą ochroną prawną. To z pewnością miało wpływ na wzrost jego liczebności.

Niekorzystne zmiany środowiskowe (osuszanie terenu, zarastanie, zatrucie, przekształcanie, urbanizacja, zmiany klimatyczne, polowania, kłusownictwo) źle wpływają na wiele gatunków ptaków, natomiast żurawiowi niektóre z nich jakby sprzyjały. Wzrost jego liczebności potwierdzają wieloletnie badania ogólnopolskie (Monitoring Pospolitych Ptaków Lęgowych), regionalne (Atlas Ptaków Lęgowych Lubelszczyzny) i własne w dolinie dolnego Wieprza.

Niezwykle interesujące są zmiany liczebności jakim podlegała jego populacja. Można powiedzieć, że żuraw pod tym względem należy do wyjątków. Tak się składa, że mamy informacje o nim z połowy XIX w. O żurawiu pisze Władysław Taczanowski w wydanym w 1882 r. dwutomowym dziele „Ptaki krajowe”:

„U nas z wiosny i jesieni wszędzie w przelotach widywany, na ląg zostaje w niewielkiej ilości i w małej liczbie miejscowości; najwięcej się wywodzi na rozległych błotach … w Lubelskiem między Bugiem i Wieprzem; w innych okolicach po prawej stronie Wisły często się spotyka w pojedynczych parach,…”.

Te rozległe błota to z pewnością Pojezierze Łęczyńsko–Włodawskie, a nie dolina dolnego Wieprza. Jak wynika z kolejnych ornitologicznych opracowań naukowych (Tomiałojć 1990, Tomiałojć, Stawarczyk 2003), które podsumowywały stan wiedzy o wszystkich gatunkach lęgowych w Polsce, w dolinie dolnego Wieprza żurawia nie było jeszcze w latach 80. Jego zasięg ograniczał się do północno-zachodniej i północnej Polski. W tym czasie obserwowałam u nas żurawie jedynie na przelotach, zwłaszcza wiosennych. Pamiętam dokładnie, kiedy idąc do szkoły zobaczyłam jak klucz żurawi wylądował na łąkach „za olszyną”. Ryzykowałam spóźnienie na lekcje, ale pobiegłam, żeby je zobaczyć z bliska.

W latach 90. zanotowano powolny wzrost liczebności żurawia w Polsce. Pojawił się na Lubelszczyźnie, a pojedyncze pary obserwowałam w dolinie Wieprza. Od końca XX w. do chwili obecnej liczebność tego gatunku dalej rosła na Lubelszczyźnie (poza Wyżyną Lubelską), w tym w dolinie Wieprza (Wójciak, Biaduń, Buczek, Piotrowska 2005). Podmokłe tereny porośnięte olsami, sąsiadujące z łąkami, ciągną się wzdłuż prawie całej długości doliny Wieprza w jego dolnym biegu. Jest to idealne miejsce dla żurawia. Tu buduje gniazdo, samica znosi jaja i tu wychowują się młode. Obecnie stanowiska poszczególnych par znajdują się na prawie całej długości doliny Wieprza od Sarn do Blizocina. Żurawie to ptaki terytorialne, tzn. zajmują określony fragment przestrzeni skąd przeganiają sąsiadujące pary. O wysokiej liczebności żurawia można wnioskować słysząc jednocześnie głosy 2-3 różnych par.

Żuraw przyciąga uwagę swoim zachowaniem w okresie lęgowym. Para żurawi wykonuje w duecie niezwykle piękne, dostojne ruchy i wspólnie wydaje dźwięki, których słucha się i ogląda ten spektakl z zapartym tchem. Interesujące są również tzw. tańce żurawie odbywane w okresie lęgowym i poza nim, często w stadach. Ptaki podskakują, obracają się, wymachują skrzydłami, podrzucają do góry pęczki roślin itp.

Niskie temperatury i śnieg nie przeszkadzają ptakom w budowie gniazda i  rozpoczynaniu lęgów. Gniazdo żurawia, usytuowane na niewielkim suchszym fragmencie mocno podmokłego, a często zalanego wodą terenu, zbudowane jest z niewielkiej ilości patyków i suchych traw, turzyc i innych roślin. Samica składa zwykle dwa jaja, niekiedy jedno. Wysiadują oba ptaki na zmianę, gdy jeden wysiaduje, drugi żeruje w pobliżu pełniąc jednocześnie straż. Żuraw należy do zagniazdowników, tzn. jego młode przebywają krótko w gnieździe (2-3 dni). Rodzice opiekują się nimi aż do momentu uzyskania lotności. Od połowy lata ptaki zbierają się w różnej wielkości stada, w dzień żerują często na polach, a na noc zapadają w niedostępne, podmokłe, często zadrzewione tereny. Powoli zbierają się do wędrówki, która przebiega znacznie wolniej niż wiosenna, kiedy to ptakom spieszy się na lęgowiska.

Żeby zobaczyć, czy usłyszeć żurawia nie ma potrzeby przemierzania w woderach podmokłych olsów poprzecinanych rowami, torfiankami, z niezwykle bujną, wysoką roślinnością bagienną. Interesujące obrazki z życia żurawia można odnotować z dróg przecinających dolinę Wieprza. Niekiedy wystarczy pojawić się tam wczesnym rankiem, żeby zobaczyć z bliska tokujące ptaki, czy parę żerującą z młodymi.  

W ostatnich latach zmieniło się zachowanie żurawia w ciągu roku. Jeszcze kilkanaście lat temu wraz z postępującym jesiennym ochłodzeniem ptaki opuszczały tereny lęgowe i odlatywały na zimowiska, skąd wracały wczesną wiosną. Teraz żurawie zostają do późnej jesieni, niejednokrotnie jeszcze na początku zimy. Niektóre osobniki zwykle odlatują na krótko i w zależności od pogody pojawiają się już po 2-3 miesiącach. Zdarza się, że ptaki zimują. Sprzyjają temu łagodne ostatnio zimy z krótko zalegającą, niewielką pokrywą śnieżną. W przetrwaniu trudnego okresu pomagają mu niewielkie wymagania pokarmowe – żywi się roślinami i ich nasionami, nie gardzi również pokarmem zwierzęcym np. owadami wodnymi, pierścienicami czy pędrakami.

Ten piękny gatunek jest symbolem szczęścia, dobrobytu i długowieczności, a także synonimem wytrwałego lotnika. Znajduje się w logotypie Polskich Linii Lotniczych LOT i  Poleskiego Parku Narodowego. Na położonym w sąsiedztwie PPN osuszonym w latach 60. Krowim Bagnie w okresie wędrówek zatrzymywały się tysiące żurawi na odpoczynek i żer. Rozmawiałam z panem pamiętającym czasy bezpośrednio po przekopaniu rowów i osuszeniu Krowiego Bagna. Opowiadał, że wielkie wrażenie robiły na nim ogromne stada żurawi, które w okresie wędrówek zatrzymywały się tam jeszcze przez kilka lat. Widok żurawi w dolinie Wieprza jest coraz powszechniejszy. Wielokrotnie widziałam zatrzymujące się samochody i zdziwionych ludzi, że mogą stosunkowo z niewielkiej odległości obserwować takie niezwykłe, piękne dzikie zwierzę. Mam nadzieję, że takie widoki będą coraz częstsze, a klangor żurawi będzie słyszany we wszystkich miejscowościach położonych wzdłuż doliny Wieprza.